Recenzja "Akademia mrocznych zaklęć. Próby śmierci"

 Hejka!!

Cieszę się baardzo, że tutaj trafiłeś, a teraz zapraszam na recenzję. 

Mam nadzieję, że chociaż w małym stopniu pomogła.🥰




Fabuła: Pewnego dnia brat Wild - Billy dostaje list z tajemniczej Akademii, w którym jest wzywany do wzięcia udziału w Próbach Śmierci - jeśli się nie podejmie tego całą jego rodzina zginie! Trzy lata temu takie wezwanie dostał starszy brat Wild - Tommy, który w niejasnych okolicznościach umarł. Dziewczyna postanawia uratować swojego brata oraz rodzinę i sama bierze w nich udział. W tym celu obcina włosy na krótko - żeby być podobnym do Billa i wyrusza do Akademii. Jak potoczą się jej losy? Czy uda się jej zachować tajemnicę?

Opinia: Czy opis Wam coś przypomina? Mi na początku skojarzyło się to z “Mulan”. Dziewczyna obcięła swoje włosy i zaciąga się do wojska, żeby uratować ojca. Uwielbiam tą bajkę! Tutaj to też brzmi podobnie.
Od samego początku książka mnie niezwykle wciągnęła. Od momentu wyruszenia do Akademii zaczyna dziać się to co pisali w opisie. Poznajemy nowych bohaterów - którzy są ciekawi. Nie traci się humoru - wszystko napisane lekko! Powiem Wam, że naprawdę polubiłam tych bohaterów. Niestety nie podobało mi się to, że od razu po jednym dniu już cały świat wie, że Wild jest dziewczyną…
Co do opisów bohaterów to oczywiście Wild została najgłębiej opisana - przecież jest główną bohaterką. Jednak brakowało mi większej ilości informacji na temat innych osób. Sprawiłoby to, że czytelnik może jeszcze w większym stopniu zagłębić się w daną akcję i czuć się jakby to on był jednym z uczestników Prób Śmierci.
Kolejną ciekawą postacią jest Sandman - groźny, nieustraszony zabójca. Jako pierwszy miał kontakt z Wild.
Akcja powieści jest szybka, czasami ubolewałam nad tym. Niektóre wątki mogłyby zostać jeszcze bardziej rozwinięte. Małą ilość stron (250) oraz dynamiczna akcja sprawia, że można tą książkę pochłonąć w jeden wieczór! Nie jest ona nudna, ale wciągająca. Czyta się ją naprawdę szybko!

Lekka, przyjemna książka na np. zastój czytelniczy. Dobrze się nada na wieczory, żeby poczytać pod kocykiem i z kubkiem herbaty w ręce. Pochłonięcie ją jednym tchem i nawet nie zauważycie kiedy ją skończyliście!
Nie jest ona jakaś wybitna, ale ją gorąco polecam!

Ocena: 8,5/10 💛✨



Miłego dnia/nocy ❤❤❤

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Hejka!